Zyskaj świetną formę, naucz się jak prawidłowo wykonywać codzienne czynności nie narażając się na kontuzje, pozbądź się bólu stawów, osiągaj spektakularne wyniki treningowe. To wszystko i wiele więcej znajdziesz w naszym centrum treningowym w Zakliczynie. Zapraszamy!

WYBIERZ KLUB

Restauracja z tradycjami i cudowną rodzinna atmosferą.

Restauracja z tradycjami i cudowną rodzinna atmosferą.

Dzisiaj mamy przyjemność przedstawić Wam historię jednej z lepszych restauracji w Krakowie, jaką jest OBERŻA SĄSIADÓW na ul. Kordiana 19 oraz jej filii na ul. Reduta 3b. Dodatkowo poznacie  historię uroczego, kameralnego pensjonatu „REZYDNECJA SĄSIADÓW ZAKOPANEGO”, położonego w samym sercu naszych pięknych gór w Kościelisku przy Polanie Szymoszkowej. O swojej sytuacji i działalności opowiedział nam właściciel – Przemek. 

Przemek i Marta ćwiczą razem z nami od samego początku. Chodzili do nas na zajęcia jeszcze w klubie, który prowadziliśmy w Sieprawiu.  Pamiętamy, jak często opowiadali o swojej pasji. Bowiem cała ich rodzina pracuje i żyje turystyką i gastronomią oraz z turystyki i gastronomii.  Wychowują dwójkę wspaniałych dzieci – Tosię i Juliana. Wiemy (z nieoficjalnych źródeł J), że Julian – podobnie jak jego rodzice – również przejawia sympatię do gotowania i przyrządzania dań. Z kolei Tosia wytrwale dba o swoje zdrowie i uczęszcza do nas na zajęcia Smyki w Rytm Muzyki. J

W załączniku przesyłamy Wam wywiad i gorąco zachęcamy, byście po okresie pandemii spróbowali wyśmienitych dań z restauracji Przemka i Marty. Chcieliśmy też wspomnieć, że choć mieści się ona na osiedlu, to posiada piękny i przytulny ogródek,  w którym możecie nabyć odpowiednią ilość promieni słonecznych podczas posiłku. Jeśli natomiast szukać będziecie noclegu na Podhalu, to sprawdźcie listę klubowiczów, należących do ABN, którą zawsze załączamy w mailu. Tam też znajdziecie stronę pensjonatu naszych podopiecznych.

Agnieszka i Piotr Koteja

 

Przemku, bardzo nam miło, że zgodziłeś się opowiedzieć swoją historię

Mnie także jest miło, że mogę wspólnie z Wami tworzyć świetną inicjatywę, jaką jest Active Business Network. 

Na początku chcieliśmy zapytać, na czym skupiasz się najbardziej na co dzień – jako właściciel – jeśli chodzi o prowadzenie restauracji i pensjonatu.

Jeśli chodzi o restaurację, to ważna dla mnie jest jakość produktów, z których przygotowujemy dania. W obydwu przypadkach bardzo skupiam się na czystości i na profesjonalnej obsłudze. Odpowiedzialna, zaufana i zgrana załoga to tak naprawdę podstawa prowadzenia każdej działalności. Zależy nam, by goście czuli się komfortowo.  

Co znajdziemy w ofercie Twojej restauracji? Zajmujecie się imprezami zorganizowanymi czy bardziej skupiacie się na klientach indywidualnych? 

Imprezy zorganizowane takie jak: wesela, chrzciny, komunie czy konsolacje odbywają się u nas głównie w weekendy. Natomiast w tygodniu swoją uwagę skupiamy bardziej na klientach indywidualnych lub biznesowych. Oferujemy również catering. 

Macie zawsze świeże składniki i przepyszne dania. Czy prowadzenie tak dobrej restauracji jest kosztowne? 

Przede wszystkim kosztuje mnie to ogromną ilość czasu. To jest praca, która zaczyna się bladym świtem, a kończy w nocy . Jesteśmy cały czas otwarci dla klientów i zależy nam, by każdy poczuł się tutaj komfortowo, a także wiedział, że doświadczy u nas profesjonalnego podejścia.  Wybieramy znanych dostawców, którzy  oferują najwyższej jakości produkty, a jak wszyscy wiedzą – nie należą one do najtańszych. Mimo tego codziennie mamy świeże dostawy i świeżą żywność, z której przygotowujemy posiłki dla naszych gości.

Jak wygląda u Was codzienność? Ile macie średnio klientów na dzień? Ile wydajecie pozycji
z restauracyjnego menu? 

W tygodniu  w restauracji obsługujemy średnio ok. 50 stolików, co oznacza, że w przybliżeniu wydajemy od 100. do 150. dań. Natomiast od poniedziałku do piątku dostarczamy również posiłki do szkoły podstawowej i jest to ok 200. dań dodatkowo w formie cateringu. 

Jak sytuacja restauracji wygląda teraz – w obliczu kryzysu gospodarczego i epidemicznego?

Od połowy marca mamy zamkniętą restaurację. Nie oferujemy również wynosów ani nie robimy cateringu. W naszym przypadku nie miało to sensu. Koszty, które byśmy generowali, oferując tylko dania na wynos, byłyby zbyt wysokie. Uważam, że tym samym pogorszylibyśmy swoją sytuację. Dodatkowo byliśmy zmuszeni odwołać wszystkie imprezy zorganizowane. 

A jak to jest w przypadku pensjonatu?  Przyjmujecie jakieś wycieczki, bądź zorganizowane grupy? 

Nasz pensjonat jest niewielki. Może pomieścić maksymalnie 25 osób. Zdarza nam się przyjmować większe grupy turystów i  w większości są to rodziny lub grupy znajomych, którzy wybrali odpoczynek w większym gronie. Oczywiście organizujemy również weekendy dla firm np. mieliśmy przyjemność organizować spotkanie wigilijne dla pań z Oriflame, czy dla grupy, pracującej w Liptonie. Jednakże willa ma charakter kameralny, co czyni ją miejscem familijnym.

Ile macie zazwyczaj gości w pensjonacie? 

Tu sytuacja jest nieco inna ponieważ pracujemy sezonowo. Co prawda Podhale jest o tyle przyjaznym regionem, że przerwy między sezonowe nie są długie, a jesień dla turystów, nieposiadających dzieci w wieku szkolnym jest bardzo atrakcyjna pod względem pogody, jak i cen. W sezonie wysokim –czerwiec , lipiec, sierpień a nawet wrzesień – obłożenie sięga 100%. Późną jesienią mamy czas na modernizacje obiektu i od połowy grudnia rozpoczynamy sezon zimowy, trwający do końca marca. W między czasie przyjmujemy Gości na Święta Wielkanocne oraz „majówkę”. W weekendy na pewno przyjmujemy więcej gości niż w tygodniu natomiast w sezonie preferujemy dłuższe pobyty np. tygodniowe. Pensjonat prowadzimy od 2006 roku,  podobnie jak mój brat, który prowadzi hotel w Krakowie – cała nasza Rodzina pracuje i żyje turystyką i gastronomią oraz z turystyki i gastronomii – co daje nam pewne doświadczenie oraz możliwość poznania i wyboru operatorów oraz systemów, z którymi współpracujemy. A to z kolei pozwala nam na bieżąco przygotowywać, zmieniać i dostosowywać oferty do sytuacji w danym momencie.

Jak wygląda obecna sytuacja pensjonatu? 

Tak jak i restauracja, pensjonat jest zamknięty od połowy marca. Nie przyjmujemy żadnych gości. 

Jak widzisz najbliższe trzy miesiące swoich działalności? Czy masz jakiś pomysł, rozwiązania – jak poradzić sobie w obecnej sytuacji? 

Na razie wszystko jest jedną wielką niewiadomą. Czekam, żebyśmy mogli wrócić; żebyśmy mogli zapewnić naszym pracownikom jakąkolwiek pracę. Będziemy w tym momencie odnawiać restaurację, sprzątać, malować, robić porządki w ogrodzie. Podobnie w Zakopanem. Cały czas prowadzimy rozmowy, jak przetrwać ten kryzys i jak sprawić, byśmy wyszli z niego jak najmniej poszkodowani. Zastanawiamy się, czy nie będzie potrzebna zmiana menu. Jedyne, co wiemy to to, że trzeba będzie przeorganizować lokal tak, by koszty utrzymania były mniejsze niż dotychczas. 

Przemku, bardzo dziękujemy Ci za szczerą rozmowę. Mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli zawitać na przepyszny obiad do Twojej restauracji, i że wspólnymi siłami uda nam się przetrwać ten trudny, dla wszystkich przedsiębiorców, czas. 

Ja również dziękuję za rozmowę i mam nadzieję, że już niedługo się zobaczymy.