Piec opalany drewnem, włoskie ciasto i włoski pizzaiolo Gerardo czyniący cuda.
Dzisiaj możecie przeczytać pierwszy wywiad z klubowiczem, należącym do ABN. Razem z Anią – właścicielką restauracji IL CAMINO przedstawimy Wam ich historię oraz informacje o tym, jak radzą sobie w obecnej sytuacji.
Aniu, bardzo nam miło, że zgodziłaś się opowiedzieć co nieco o Waszej działalności.
Mnie również jest miło i bardzo dziękuję, że możemy być częścią Active Business Network. To dla nas wyróżnienie.
W pierwszej kolejności, chcielibyśmy zapytać, na czym skupiacie się na co dzień, jeśli chodzi o prowadzenie restauracji. Na co Wy –jako właściciele – zwracacie szczególną uwagę.
Najważniejsza dla nas przede wszystkim jest jakość świadczonych usług. Staramy się, zarówno my, jak i nasza załoga, by dania, które oferujemy były na jak najwyższym poziomie. Szczególną uwagę zwracamy na produkty, z których przygotowujemy posiłki.
Co na co dzień oferujecie swoim gościom?
Gastronomia jest światem, który wciąż się rozwija. Trzeba być na bieżąco i zawsze uczyć się czegoś nowego. Dlatego w naszej ofercie każdy znajdzie coś dla siebie. Zajmujemy się cateringiem, organizujemy również przyjęcia takie jak: chrzciny, komunie, wesela, imieniny, urodziny, czy też konsolacje. W naszej restauracji pamiętamy o szczególnych i wyjątkowych dniach m.in. dzień kobiet, dzień matki, dzień ojca. Z racji tego odbywają się wtedy u nas wydarzenia związane z danym dniem. Ponadto organizujemy spotkania rozrywkowe i kulturalne. Tak, jak już mówiłam. Każdy znajdzie u nas coś dla siebie.
Macie zawsze świeże składniki. Wasze dania są na najwyższym poziomie. Czy prowadzenie takiej restauracji, która umówmy się, należy do jednej z najlepszych w Myślenicach, jest bardzo kosztowne.
Na to składa się wiele czynników. Za tym wszystkim stoją ludzie i odpowiednio zgrana załoga, bez której nie byłoby Il Camino. Cały proces prowadzenia własnej działalności wymaga również poświęcenia czasu mojego i Pawła. Spędzamy w restauracji większość naszego życia. Współpracujemy z dostawcami, którzy oferują najwyższej jakości produkty, które nie jest tajemnicą, że nie należą do najtańszych. Dla nas jednak najważniejszy jest efekt finalny.
Jak wygląda u Was sytuacja na co dzień? Ile macie średnio klientów i ile średnio wydajecie pozycji z menu na dzień.
Z ilością klientów na dzień sytuacja jest bardzo różna. Nie da się tego określić ani wyliczyć z tego jakiejś średniej. Weekendami, co nas bardzo cieszy, często trzeba rezerwować stoliki. Lokal, który mieści ok. 170 osób cały czas jest zapełniony. Średnio w tygodniu, razem z wynosami i dowozami, wydajemy ok. 60 pozycji z menu na dzień.
A czy możemy wiedzieć, jak sytuacja wygląda u Was teraz? W obliczu zbliżającego się kryzysu gospodarczego i epidemicznego? Jak funkcjonujecie? Ile w tym momencie wydajecie pozycji na dzień?
Jak już mówiłam zajmujemy się imprezami zorganizowanymi, które są głównym źródłem naszego dochodu. W obecnej sytuacji nie możemy nic takiego organizować. To wiąże się dla nas z ogromnymi stratami. W tym momencie jedynym, co oferujemy jest catering, wynos i dowóz. Dania można odebrać w lokalu, jak i poprosić o ich dostarczenie. Zachowujemy wszelkie środki ostrożności, dbamy o to, by wszystko było perfekcyjnie przygotowane. Można u nas płacić kartą, jak i przelewem. Są to w tym momencie najbezpieczniejsze rozwiązania. Dostarczamy klientowi jedzenie, a on wysyła nam sms’a z potwierdzeniem przelewu. Dzięki temu zachowujemy odpowiednią ostrożność i staramy się uniknąć bezpośredniego kontaktu. W obecnej sytuacji wydajemy ok. 10 pozycji na dzień. Jest to 6 razy mniej niż zazwyczaj. Myślę, że każdy może sobie policzyć, jak w tym momencie wygląda kwestia dochodu. Sytuacja jest dla nas bardzo trudna.
Jak widzicie najbliższe trzy miesiące działalności? Czy macie jakieś pomysły, jak przetrwać obecną sytuację?
Jedna wielka niewiadoma. Na dzień dzisiejszy ciężko cokolwiek nam oceniać, najgorsza jest niepewność, która jest zarówno w nas jak i w pracownikach. Jesteśmy pełni obaw i nie wiemy, co przyniesie nam jutro. Każde nasze pytanie o przyszłość pozostaje bez odpowiedzi. Obawiamy się, że sytuacja, która dotyka w tym momencie np. branżę hotelarską, dotknie również naszą branżę
i będziemy zmuszeni przerwać działalność. Codziennie zastanawiamy się , jakie rozwiązania będą dla nas najlepsze, byśmy mogli z tego trudnego dla wszystkich czasu, wyjść jak najmniej poszkodowani.
Aniu, dziękujemy za szczerą rozmowę. Mamy nadzieję, że wspólnymi siłami i wsparciem, uda się nam przetrwać tę, trudną dla wszystkich przedsiębiorców, sytuację.
Ja również dziękuję za rozmowę i też mam taką nadzieję.
Kochani, zachęcamy Was do wsparcia Il Camino w obecnej sytuacji. Jeśli znudzi Wam się gotowanie w domu, to gorąco polecamy Wam dania z ich oferty, którą możecie znaleźć w załączniku. Z pewnością znajdziecie coś dla siebie i coś fit. Wielokrotnie współpracowaliśmy z Anią i Pawłem, chociażby organizując nasze urodziny w 2017 i 2018 roku. Zawsze byliśmy zadowoleni i mamy nadzieję, że będziemy mogli jeszcze nieraz wpaść do nich na niedzielny obiad.
Agnieszka i Piotr Koteja